Cud, niedowierzanie, zaskoczenie. No bo jak inaczej opisać informację o tym, że młodzież jednak woli Internet od zwykłej tradycyjnej prasy. Przekonała się o tym Agora, która właśnie zrezygnowała ze swojego nowego pisma dla ludzi młodych.
Powiedzmy sobie szczerze ruszanie z „Mój spot” było poronionym pomysłem. Czymś co mogło się sprawdzić na początku lat 90-tych, a nie teraz. Przecież nie wyobrażam sobie młodzieży stojącej w kolejce do kiosku by płacić 6,99 zł (wraz z Gazetą Wyborczą) lub 4,99 zł za dwutygodnik.
Dwutygodnik popularnonaukowy dla wszystkich w wieku 11-15 lat, zainteresowanych grami, technologią, muzyką, czy filmami. Słownie wszystkim co nie kojarzy się z tradycyjnymi mediami. Tym co można sobie znaleźć gdzie indziej, czyli w Internecie. Jakkolwiek więc ciekawa tematyka by nie była, to brak interaktywności pewnie sprawił, że tak szybko ten pomysł upadł.
No właśnie interaktywności. Dlaczego nie pomyśleć o czymś podobnym, ale wydawanym w sieci? Właściwe tematy plus powiązane linki do artykułów, ba filmów przygotowanych dla młodzieży i mini gierek pozwalających na grywalizację. No tylko, że wtedy przecież zajęłoby to więcej czasu i większej ekipy, która nad całym takim działaniem, musiałaby więcej podumać.
A tak od początku z tym tytułem prasowym. Raz zmieniano cenę z 7,99 zł do 4,99 zł. Dwa powiększano objętość z 36 do 52 stron. Próbowano więc wszystkiego, ale do czytelnictwa młodzieży nie przekonano. Z jednej strony to smutne, ale z drugiej przewidywalne i ciężko pomyśleć kto w Agorze wpadł na tak poroniony pomysł. No chyba, że było za dużo pieniędzy, które warto było wrzucić w błoto.