Co można robić po pijaku? Zasadniczo różne mniejsze lub większe głupoty. Wszystko wskazuje też na to, że można m.in. przygotować jakiś ciekawy program telewizyjny. Co ważne nie mówię w tym wypadku o żadnym „Warsaw Shore”. Tylko kontrowersyjnej nowości Comedy Central.
Mowa o „Drunk history – pół litra historii”. Oczywiście jest to nowość w Polsce, a nie zagranicą. Program zadebiutował w 2013 roku na antenie amerykańskiego Comedy Central, ale nawiązuje do Internetowej serii obecnej w sieci już od 2007. Na czym polega ten program?
To tzw. pijana historia kraju. Na antenie przedstawiane są najważniejsze wydarzenia w dziejach danego państwa, w naszym przypadku oczywiście Polski, w sposób co najmniej prześmiewczy. Formuła wygląda tak, że znana osoba najpierw pije alkohol, a potem przedstawia wszystkim zabawne anegdoty chociażby o najważniejszych postaciach w naszej historii.
Anegdoty są zobrazowane, krótkimi scenkami komediowymi. Wiemy już, że w pierwszej serii od 12 października, dowiemy się więcej m.in. o Lechu Wałęsie, Mikołaju Kopernikowi, Władysławie Kozakiewiczu, Józefie Piłsudskim. Ich role odegrają aktorzy (m.in. Mirosław Baka, Jerzy Bończak), a w obsadzie są jeszcze Piotr Cyrwus, Bartek Kasprzykowski, Tomasz Zimoch, Katarzyna Kwiatkowska, Matylda Damięcka, Joanna Kołaczkowska, Kazimiera Szczuka, Renata Dancewicz, Daria Widawska, Vienio, Człowiek Warga.
Podobno trudno było producentowi znaleźć chętnych, by napić się na antenie i opowiadać o historii Polski. Trudno się temu dziwić. W końcu mówimy o projekcie bardzo kontrowersyjnym, który zaraz zostanie skrytykowany przez środowisko prawicowe i osoby, dla których historia kraju jest czymś, czego w sposób humorystyczny nie powinno się omawiać.
Jednak z drugiej strony nie można do wszystkiego podchodzić tak poważnie. Warto więc przed jakąkolwiek krytyką po prostu zapoznać się z tym, co zaproponują nam twórcy nowego programu w czwartki o 22. Skoro bowiem „Drunk history” jest tak popularny w krajach anglojęzycznych, czemu u nas miałby się nie sprawdzić. A trochę dystansu, naprawdę nam nie zaszkodzi. Poza tym to aktorzy, może oni jednak tak naprawdę nie piją, tylko grają pijanych?