Bezpieczne płatności przy użyciu selfie

To nie żart. MasterCard właśnie przedstawił swój nowy pomysł na łatwiejsze płatności przy pomocy kart kredytowych. Duże ilości PIN-ów, czy haseł mają zostać zastąpione, albo przez skan linii papilarnych, albo przez niezwykle popularne zdjęcia selfie! Wszystko podobno dla dobra klientów, ale czy na pewno?

MasterCard Identity Check pozwoli zarówno logować się do kont bankowości Internetowej, jak i potwierdzać płatności w sieci. Pretekstem do wprowadzenia takiej technologii jest słaba pamięć kupujących na całym świecie (na bazie 10 tysięcy respondentów sprawdzono, że 53% z nich co najmniej raz w każdym tygodniu zapomina swojego hasła). Zamiast jednak zadbać o programy społeczne mające na celu ćwiczenie pamięci (i odejście z zapisywania wszystkiego na smartfonach, czy w chumrze) stawia się na jej pogorszenie przez wyręczanie się selfie. Poza tym trudno nie zauważyć, że taki krok to prędzej pomoc dla wielu sprzedających i samego MasterCard. Przecież to im zależy na jak największej ilości dokonywanych płatności i otrzymaniu zdecydowanie większej prowizji.

W całym planie MasterCard jest jeszcze jedna poważna wadą. To oczywiście ogólnie pojęte bezpieczeństwo. Wiem, że technologia idzie w tę stronę, żeby udostępniać prawie wszystkim każdy element swojego życia oraz chwalić się wspaniałymi selfie, ale powierzanie w taki sposób swoich oszczędności jest wątpliwe. Po pierwsze wszystkie zdjęcia oraz odciski linii papilarnych (dokonane oczywiście na czytniku w smartfonie, bo jakby inaczej) przecież będą musiały zostać gdzieś przesłane. Oto tworzy się w szybki sposób baza dokładnych danych klientów kart, baza dokładniejsza niż ta policyjna (inwigilacja wyższego rzędu). Po drugie skąd pewność, że ktoś za nas nie dokona płatności mając dostęp do naszych selfie i naszego smartfona.

Wprowadzenie nowej technologii MasterCard jest już bliskie (połowa 2016 roku w USA i 2017 na świecie), a pełne rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa nie są jeszcze znane, dlatego mam nadzieję że technicy wymyślą jakąś bardziej dokładną weryfikację danych użytkowników. Bo na razie jedyny plus jaki widzę w tym całym zamieszaniu to ograniczenie ilości selfie na portalach społecznościowych. Przynajmniej dla bezpieczeństwa swojego i swoich pieniędzy.