Euro 2016 w Polsacie się zwróci?

Euro 2016 w Polsacie się zwróci?

Ostatnio skupiałem się głównie na niekodowanych i dostępnych bezpłatnie stacjach telewizyjnych transmitujących Euro 2016. Warto jednak na chwilę zastanowić się nad tym czy dodatkowo płatne Polsat Sport 2 i Polsat Sport 3 są w stanie na siebie wystarczająco dużo zarobić.

Kwota wyjściowa to podobno 35 milionów euro. Dokładnie tyle zdaniem mediów wydał Cyfrowy Polsat na prawa do transmisji zarówno Euro 2016, jak i wszystkich spotkań kwalifikacyjnych do tego turnieju i do zbliżających się Mistrzostw Świata w Rosji w 2018 roku. Część już udało się zwrócić z reklam przy spotkaniach reprezentacji Polski w otwartym Polsacie, choć nie wiadomo ile dokładnie (wystarczy jednak spojrzeć na wyniki oglądalności: Gibraltar-Polska 2,8 mln widzów, Polska-Niemcy 7,4 mln, Polska – Szkocja 8,5 mln, Gruzja-Polska 5,6 mln, Irlandia-Polska 6,8 mln, Polska-Gruzja 4,3 mln, Niemcy-Polska 7,4 mln, Polska-Gibraltar 5,96 mln, Szkocja-Polska 7,62 mln, Polska-Irlandia 10,3 mln).

Teraz porcja szczegółów. Podczas meczu otwarcia Francja-Rumunia Polsat (oglądało go średnio 3 mln widzów i 0,5 mln na Polsat Sport) według cennika reklam powinien otrzymać 1,42 mln złotych. Jednak należy pamiętać o rabatach dla stałych klientów. Dlatego agencja mediowa SMG oszacowała wpływy Polsatu z tego spotkania na 762 766 złotych (wchodzi w to 39 minut i 10 sekund reklam). O wiele lepiej wyglądała sytuacja w przypadku pierwszego pojedynku Polaków (4,1 mln widzów w Polsacie i 900 tysięcy na Polsat Sport). Tu Polsat według cennika powinien liczyć na 5,34 mln złotych, a szacunkowo zarobił 2,86 mln. Jeśli chodzi o niektóre mecze kwalifikacyjne zarobki mogły być jeszcze lepsze bo Polsat miał na ich pokazywanie wyłączność (a podczas Euro rywalizuje z TVP). Choć zawsze coś może dodatkowo zarobić na meczach niedostępnych w Telewizji Polskiej (mają oglądalność od 2 do 2,7 mln widzów).

Ostatnie wyliczenia dotyczące płatnego pakietu z Polsat Sport 2 i Polsat Sport 3 wskazują, że wykupiło go około 400 tysięcy Polaków (jest to prawdopodobna liczba z wszystkich platform). Czyli licząc najniższą kwotę dostępu (79 złotych) mamy zarobek około 31,6 mln złotych. Pamiętajmy jednak, że u wielu operatorów pakiet kosztował 99 złotych, czyli maksymalny zysk może wynieść 39,6 mln.

Przejdźmy więc do rzeczy. 35 mln euro to obecnie około 154 mln złotych (pamiętajmy, że w momencie zakupu praw kurs mógł być inny). Po odliczeniu zarobku z pakietów zostaje około 114 mln zł. Nieoficjalna kwota padająca w kontekście odkupienia 11 spotkań przez Telewizję Polską to nawet 44 mln złotych. Zostaje więc zaledwie 70 mln, które pokryć mogą reklamodawcy z zakończonych już kwalifikacji, obecnego turnieju (jak już ustaliliśmy dwa spotkania wystarczyły na dodatkowy zwrot 3,6 mln) i następnych kwalifikacji, czy licencje na odtwarzanie w miejscach publicznych (wiele miast zrezygnowało a nawet od takich Krapkowic chciano 99630 złotych). Tak więc wbrew pozorom i krytyce wielu kibiców, Polsat nie jest tak daleko do tego by operacja Euro im się zwróciła.