Nie chcesz dekodera, oglądaj nadal telewizję analogową

Nie chcesz dekodera, oglądaj nadal telewizję analogową

Analogowa telewizja naziemna w naszym kraju to już przeszłość. Nie oznacza to, że nie ma możliwości, aby nadal taką telewizję oglądać. W tym tekście chciałem napisać właśnie o tym.

Telewizja cyfrowa wiąże się z przymusem posiadania dekodera do starszych odbiorników telewizyjnych. Nie jest to jednak największym jej minusem. Zdarzają się miejsca gdzie sygnał jest tak średniej jakości, że obraz zanika, tworzy się pikselizacja i komunikat brak sygnału. Problemem mogą być nie właściwe anteny. Często pokojowe w większych miastach, gdzie możliwe są duże odbicie sygnału, chociażby przy dużej zabudowie. Tego nie było przy analogu, gdy był możliwy odbiór „śnieżący” i czarno-biały, ale jednak był. Jest jeszcze kłopot umiejętności technicznej w obsłudze często dwóch pilotów naraz u osób starszych. Dlaczego więc przynajmniej na razie nie odbierać dalej telewizji analogowej?

Opcje są dwie. Jeśli chodzi o telewizję naziemną, jedyna możliwa to odbiór kanałów zagranicznych, jeśli mieszkamy w rejonach przygranicznych. Tu jest jednak coraz gorzej. Nie odbierzemy już analogu z Niemiec, Czechów, Słowacji. Ostatnim „bastionem” tego systemu nadawania są kraje spoza Unii Europejskiej. Mieszkańcy wschodu Polski, jeśli więc znają język, mogą odbierać programy z Ukrainy, Białorusi, a na północnym-wschodzie Rosji. Tu też niestety okres działania programów analogowych dobiega powoli końca. Jednak prawdopodobnie jeszcze przez około dwa lata, będzie możliwy. Mieszkający blisko Ukrainy, mogą więc oglądać wtorkowe i środowe mecze Ligi Mistrzów, Ligę Europejską, najlepszy boks, czy też sporo spotkań ligi ukraińskiej. Poza tym należy pamiętać o ciekawych filmach, często zagranicznych (także polskich) nadawanych z ukraińskim lektorem. Białoruś oferuje natomiast m.in. kanał 2, który w większości czasu emituje wydarzenia sportowe (m.in. tenis). Nie wiem natomiast jak jego oferta wygląda po starcie sportowego kanału 5 (dostępnego na razie tylko w mińskich kablówkach).

Druga opcja telewizji analogowej w Polsce, to telewizja kablowa. Kablówki jednak nie obejmują, nawet większości naszego kraju. Dostępne są przeważnie w większych miejscowościach. Oprócz tego te największe zaczynają się wycofywać z oferty analogowej. Tak więc nowi użytkownicy nie będą mogli jej już zamawiać (np. w UPC). Nadal odbiór telewizji kablowej w taki sposób jest możliwy, jednak dla tych, którzy tak swoje ulubione programy oglądają i nie chcą pojawienia się w ich domu dekodera kablowego.

Jak widzimy całkowicie telewizja analogowa nie zniknęła. Nadal są możliwości odbioru programów zagranicznych oraz nadawanych poprzez kablówkę. Jednak są to możliwości dla mniejszej ilości odbiorców w naszym kraju. Nie zmienia to faktu, że jeśli możemy korzystajmy z tej szansy, aby „odkurzyć” nasze starsze telewizory. Bo warto.