Polsacie jak mogłeś

Polsacie jak mogłeś

Wpadki w telewizji raz na jakiś czas muszą się zdarzyć. Ba, przez to że są w telewizji, bywają szybciej podchwycone przez żądnych śmierci tego medium Internautów. Wystarczy przecież krótka fotografia ekranu z błędem, czy nagrania nawet najgorszej jakości, by pokazać jacy to beznadziejni ludzie pracują w tej telewizji. Niedawno za naprawdę słabą wpadkę dostało się Polsatowi.

Stacja ze słoneczkiem w poniedziałek świętowała swoje 25 urodziny (liczone od czasu rozpoczęcia emisji, a nie otrzymania koncesji). Wyprawiła więc wielki koncert, zaprosiła gwiazdy i wspominała swoje najlepsze momenty w historii. Nie mogło więc zabraknąć wciąż niezwykle popularnej muzyki disco-polo.

Szczególnie, że jest ku temu dodatkowa okazja. W końcu Polsat nie będzie już musiał prosić telewizję Polo TV o pozwolenie na korzystanie chociażby ze starych materiałów, czy teledysków z muzyką taneczną (jeszcze niedawno widniał dopisek dzięki uprzejmości Polo TV). Polsat po prostu stał się właścicielem m.in. tej stacji i sprawił, iż pomimo przegapił moment powrotu disco-polo do łask, wciąż będzie z tą muzyką kojarzony i na niej zarabiał.

No dobrze, ale wróćmy do wpadki. Ta wydarzyła się na informacyjnym Polsat News, który w materiale wideo zapowiadał koncert rocznicowy stacji. Zasadniczo ktoś przyporządkowujący paski do osób wypowiadających się przed kamerą podpisał Radka Liszewskiego z zespołu Weekend, jako Zenka Martyniuka z Akcentu.

Fani disco-polo od razu zniesmaczeni. Jak można pomylić te dwie postaci. Bardziej prawdopodobne jest więc, albo wycięcie wypowiedzi Zenka i błąd w postprodukcji, albo po prostu (choć może nie dochodzi to do niektórych) w Polsacie pracuje ktoś kto nie zna się na tej muzyce i się nią nie interesuje. Wykonywał swoje obowiązki kazali mu podpisać artystów, wpisał sobie w Internet wyskoczył mu Martyniuk i już.

Owszem pewnie powinna być kolaudacja. Powinien być ktoś kto taki błąd wychwyci zanim materiał zostanie wyemitowany, ale pewnie większość osób skupiała się na tym, żeby koncert wypadł jak najlepiej, a nie na poprawności każdego paska w Polsat News. Błąd jak błąd. Szybko można o nim zapomnieć i przestańmy robić aferę z każdej tego typu sytuacji jak robi pewien tabloid, zakochany w disco-polo. Ja w odróżnieniu od nich, nie będę zamieszczał tu zdjęć obu wykonawców, żeby rozpoznawać kto jest kim.